Jesień coraz bardziej zaawansowana, liście z drzew opadły, warzywnik opustoszał, dni coraz krótsze i chłodniejsze można więc uznać sezon spiżarniowy za otwarty. Nadszedł czas na konsumpcję pracowicie przygotowywanych od maja słoików. Dziś przepis z wykorzystaniem sosu pomidorowego, który zrobiłam, gdy pomidory były najsłodsze i najbardziej aromatyczne.
Klopsy aromatyzowałam rozmarynem - wyjątkowo udanym egzemplarzem, który po sezonie ogródkowym, został przesadzony do doniczki i zimuje w domu. A sos dorobił się przymiotnika "podwójnie" ze względu na użycie sosu/pulpy pomidorowej i pomidorów suszonych marynowanych. Niby ten sam składnik - pan pomidor, ale proces obróbki i dodatki diametralnie zmieniają jego smak.
- 500 gram szynki wieprzowej
- 300 gram łopatki wieprzowej
- 1,5 cebuli
- 4 ząbki czosnku
- 1 jajko
- 4 łyżki bułki tartej
- ok. 2 łyżeczek posiekanych świeżych igieł rozmarynu (lub 1 łyżeczka suszonych)
- pół strączka ostrej papryczki
- sól, pieprz
Cebulę poszatkować i sparzyć lub posolić i odstawić, aby zmiękła. Mięso dać do miski i wyrabiać około 15 minut, czyli wymasować, aby klopsy były miękkie. Do mięsa dodać jajko, bułkę tatrą, cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz posiekane zioła i papryczkę. Doprawić i dokładnie wymieszać. Klopsy formować zamoczonymi w zimnej wodzie rękami i wrzucać do wrzącej wody. Gotować ok 10 minut. Po wyjęciu dodać do sosu.
Sos pomidorowy:
- ok 0,5 litra domowej roboty sosu pomidorowego lub 0,5 litra passaty pomidorowej
(mój sos był już wstępnie przyprawiony świeżymi ziołami - bazylią, oregano, majerankiem, czosnkiem, solą i cukrem, więc jeśli używa się passaty można ją doprawić wedle uznania)
- 2 cebule
- 2 łyżki posiekanych suszonych marynowanych (w oleju i ziołach) pomidorów
- olej do smażenia
Poszatkować cebulę i podsmażyć. Aby zmiękła można podlać ją wodą, w której gotują się klopsy i poddusić. Dodać sos pomidorowy lub passatę (wówczas dodatkowo doprawić). Dodać pokrojone w drobną kostkę suszone marynowane pomidory. Do delikatnie bulgoczącego sosu włożyć klopsy i gotować ok 20 minut, aby przeszły jego smakiem.
Mając większą ilość klopsów w sosie pomidorowym, codziennie można robić inne danie. Świetnie pasują do makaronu. Po dodaniu startych warzyw można je podać do ryżu. Jeśli się zabieli sos śmietaną, powstanie stołówkowy obiad w parze z ziemniakami ;) A moją ulubioną wersja jest zapiekanka makaronowa, warstwowa - makaron, klopsiki z sosem, mozzarella.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz